

Nie przepadam za książkami, które mnie straszą, ale dreszczyk emocji podczas czytania to coś, co baaardzo lubię. Gdzie to znaleźć? Na przykład w powieściach dla młodzieży i dziś opowiem Wam o jednej z nich.
Znacie Amelię Bedelię? Nietuzinkową gosposię, przy której bardzo trzeba uważać na słowa? Jeśli tak – zazdroszczę Wam, bo ja odkryłam ją dopiero teraz. Jeśli nie – zapraszam, musicie to koniecznie zmienić!
Peter i Pax to najlepsi przyjaciele. Uwielbiają wspólne spędzanie czasu i szalone przygody. Są nierozłączni. Do czasu, gdy ojciec Petera musi wyruszyć na wojenny front, a Peter przeprowadzić do dziadka – niezbyt sympatycznego starszego człowieka, który nie zniesie w domu obecności plączącego mu się pod nogami lisa. Peter i Pax zostają rozdzieleni i oboje nie potrafią poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Chłopiec podejmuje więc próbę odnalezienia lisa, a Pax próbę przetrwania w obcym mu leśnym środowisku i nietracenia nadziei na powrót do domu.