Świąteczne powieści Klaudii Bianek – otulcie się książkami!

Świąteczne powieści Klaudii Bianek – otulcie się książkami!

Podobno w tym roku lepiej nie śpiewać „Last Christmas”, na szczęście o czytaniu nikt nic nie mówi ? Dlatego, choć do Bożego Narodzenia zostało jeszcze trochę czasu, dzisiaj spieszę do Was z pierwszą świąteczną książką. A właściwie dwoma!

Powieści obyczajowe zajmują trochę miejsca na moich półkach, ich rozpiętość jest bardzo duża, jedne traktuję jako typowe odmóżdżacze, inne są znacznie bardziej angażujące i trudniejsze w odbiorze. To, czego szukam w książkach świątecznych, to przede wszystkim klimat, a ten w powieściach „Najcenniejszy podarunek” i „Gwiazdka pełna życzeń” autorstwa Klaudii Bianek jest fantastyczny.

Klaudia Bianek stworzyła dwutomową opowieść o Oliwii, młodej dziewczynie pochodzącej z rodziny o dość trudnych doświadczeniach i, mówiąc najogólniej, jej poszukiwaniu swojego miejsca w świecie i szczęścia, które zdawało się do tej pory ją omijać. Nie chcę pisać Wam zbyt wiele o fabule, tym bardziej, że powieść składa się z dwóch części i szkoda byłoby psuć przyjemność z czytania. Napiszę więc, co możecie w niej odnaleźć, jakie wątki mogą Wam się spodobać.

Trudne relacje rodzinne – zarówno między rodzicami, między rodzicami a dziećmi oraz między rodzeństwem. Matka Oliwii porzuciła rodzinę i choć obiecała, że wróci do domu na najbliższe Święta, jej powrót rozciąga się w czasie już o kilka lat. Młodsza siostra głównej bohaterki, Baśka, przechodzi młodzieńczy bunt i niejednokrotnie wyprowadza bliskich z równowagi. Jest jeszcze tata, ale o nim za chwilę.

Uzależnienie – problem ten dotyczy ojca Oliwii i Basi, ale kiedy choruje on, ma to wpływ na całą rodzinę. A ponieważ rodzice dziewczyn nie żyją razem, ogarnięciem domu i zaopiekowaniem się jego mieszkańcami zajmuje się Oliwia, rezygnując z wielu swoich planów.

Miłość i przyjaźń – nie brakuje tutaj wątku romantycznego, przewidywalnego, ale całkiem przyjemnego, a także historii przyjaźni, wspierającej i zawsze gotowej do pomocy.

Zwierzaki – wcale nie marginalną rolę w powieści odgrywa Sara, kilkuletnia suczka, wierna towarzyszka rodziny. Jej losy są bardzo wzruszające i jeśli jesteście miłośnikami czworonogów, na pewno chwycą Was za serce!

Świąteczny klimat – jarmark, kule pełne śniegu, kolędy, okolicznościowe karaoke, grzane wino, pierniki i… mnóstwo śniegu! Tego ostatniego bardzo mi w ostatnich latach brakuje, a Klaudia Bianek zdecydowanie go nie szczędzi. Podczas lektury jej książek moja tęsknota za białym krajobrazem nieco wzrosła, ale z drugiej strony czułam się jakby za oknem naprawdę była piękna zima. Dla mnie to zdecydowanie jeden z największych walorów powieści.

Odpowiedzialność i bycie ważnym – Oliwia nie jest w łatwej sytuacji. Jako młoda dziewczyna, która stoi przed wyborem swojej drogi życiowej, musi odłożyć swoje plany, by pomóc najbliższym. Opiekuje się domem, ojcem, młodszą siostrą, psem, pracuje, szuka rozwiązań. Myślę, że może dodawać otuchy tym, którzy są w podobnym położeniu.

Powieści Klaudii Bianek są też trochę bajkowe, ale nie naiwne i nic nie rozwiązuje się tutaj jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Poza tym w tych świątecznych okolicznościach jest to nawet wskazane. Obie części podobały mi się, spędziłam z nimi przyjemne chwile, Wam również polecam, jeśli szukacie czegoś lekkiego i świątecznego, ale z ważnymi tematami w tle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.