Author: Granatowa Zakładka

Lubię, gdy książki mnie wzruszają. Mam słabość do nieoczywistych bohaterów, niespiesznej fabuły i literatury dziecięcej.
„Współlokatorzy” – potrzebowałam takiej historii!

„Współlokatorzy” – potrzebowałam takiej historii!

Ach, jaka to była otulająca historia! ❤

Tyle razy trzymałam tę książkę w rękach, ale zawsze coś mnie powstrzymywało przed zakupem. Kilka niepochlebnych recenzji, fakt, że to „tylko obyczajówka”, że może warto kupić coś innego. Ostatecznie jednak kupiłam i spędziłam kilka godzin, delektując się tą opowieścią.

Read More Read More

„Malala i jej czarodziejski ołówek” – #minirecenzja

„Malala i jej czarodziejski ołówek” – #minirecenzja

Malala każdy poranek rozpoczynała tak samo. Zaglądała do szuflady w szafce przy łóżku, by sprawdzić, czy pojawił się w niej czarodziejski ołówek. Mogłaby nim narysować zamek w drzwiach i odciąć się od braci. Mogłaby przesunąć wskazówki zegara i dłużej pospać. Mogłaby wyczarować nową sukienkę dla mamy. I jedzenie, by nikt nie był głodny. Ołówek nigdy nie pojawił się w szufladzie, a jednak Malala naprawdę zaczęła czarować…

Read More Read More

„Jestem już normalna?” – serio o chorobie, nastolatkach i przyjaźni

„Jestem już normalna?” – serio o chorobie, nastolatkach i przyjaźni

Mam słabość do książek, które mówią o połamanych bohaterach, odczuwających słabość, próbujących przyjmować życie i siebie takimi, jakimi są. Evie zmaga się z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, ma za sobą pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Jej pokój cały spryskany jest płynem bakteryjnym, każda z latarni, którą mija po drodze, dotknięta przez nią taką samą ilość razy, a ręce myje według określonego rytuału. Od razu ją polubicie.

Read More Read More

„Budząc lwy” – bohaterowie z krwi i kości i najlepsza książka 2019?

„Budząc lwy” – bohaterowie z krwi i kości i najlepsza książka 2019?

Znacie to uczucie: czytacie książkę i chcecie jak najszybciej poznać jej zakończenie, a z drugiej strony marzycie, żeby lektura trwała jak najdłużej, bo tak świetnie się ją czyta? Jeśli nie, to życzę Wam tego z całego serca, a jeśli tak, to doskonale zrozumiecie, jak się czułam, czytając „Budząc lwy” Ayelet Gundar-Goshen.

Read More Read More

„Escape room” – niezapomniana podróż windą

„Escape room” – niezapomniana podróż windą

W jednym z escape roomów, jaki odwiedziłam, trzeba było wejść do windy, zamknąć drzwi i obserwować, co się wydarzy. Mieściła się tam tylko jedna osoba, a w naszej czwórce nie było łatwo o znalezienie kogoś, kto dokona tego klaustrofobicznego wyczynu. Trwało to jakąś minutę i było tylko jedną z zagadek. A gdyby winda była całym escape roomem?

Read More Read More