„Za zamkniętymi drzwiami” – całkiem przyjemny thriller psychologiczny
Jeśli macie 3-4 godziny wolnego czasu, chcecie przeczytać coś lekkiego, z tajemniczym wątkiem i zbrodnią w tle, śmiało możecie wybrać „Za zamkniętymi drzwiami” B. A. Paris.
Rzadko sięgam po thrillery, kryminały, horror przeczytałam raz (kilka lat temu) i trzyma mnie do tej pory. Czasem jednak zdarzy mi się przeczytać coś z nutką strachu. Przez przypadek trafiłam na „Za zamkniętymi drzwiami” i dzięki recenzji Bestslerek wiedziałam, żeby nie spodziewać się zbyt wiele. Dzięki temu całkiem dobrze spędziłam czas, choć książka nie należy do najlepszych.
„Za zamkniętymi drzwiami” to historia Grace, atrakcyjnej i wykształconej trzydziestokilkulatki, jej zabójczo przystojnego męża Jacka oraz siostry Grace – wyjątkowej Millie. Grace i Jack na pozór tworzą duet idealny, ale już od pierwszych stron książki wiemy, że coś w ich małżeństwie jest nie tak. Historię poznajemy też z dwóch perspektyw, czyli „kiedyś” oraz „teraz”, które w pewnym momencie się łączą. Opowieść Grace stopniowo odsłania nam tajemnicę skrywającą się za drzwiami ich domu.
Problem polega na tym, że ta stopniowość kończy się w jakiejś 1/3 książki. Nagle poznajemy plany i motywy działania jednej z osób i przez resztę książki tylko czekamy na to, jak pozostali wybrną z tej sytuacji. I w tym momencie klimat książki, który dopiero zaczął się budować, kompletnie siada. Nie ma strachu, żadnego dreszczyku emocji i oczekiwania w napięciu na to, co dalej stanie się z bohaterami. Czytamy i czekamy. To mój największy zarzut wobec tej książki, bo mogła być o wiele lepsza, gdyby nie wszystkie karty wyłożono na stół. Bohaterowie funkcjonują także wg określonych schematów – trudno napisać coś konkretnego bez zdradzania fabuły, ale pewne zachowania, sposoby reakcji wydają mi się nieprawdopodobne, dopasowane do wydarzeń.
Ale to wszystko nie oznacza, że „Za zamkniętymi drzwiami” jest złą książką. Moim zdaniem to bardzo udany debiut i mam nadzieję, że kolejne książki B. A. Paris będą coraz lepsze. To książka sprawnie napisana, którą dobrze się czyta, właściwie te kilka godzin to był bardzo przyjemny czas. Jeśli więc macie ochotę na lekką, ale dobrze napisaną lekturę, będzie to dobry wybór, ale nie jest to coś, co zostaje w głowie na dłużej.
One Reply to “„Za zamkniętymi drzwiami” – całkiem przyjemny thriller psychologiczny”