Świąteczne książeczki dla najmłodszych (0-2)
Co czytać, a może bardziej oglądać z mniej więcej rocznym maluchem, kiedy zbliżają się Święta Bożego Narodzenia? Przygotowałam kilka propozycji, wszystkie kartonowe!
Miś Pracuś, Pracuś Miś
Na początek Miś Pracuś, którego możecie spotkać w Smykach, Rosmannach, Empikach, TKMaxxach… no, wszędzie.
Miś Pracuś przygód miał już sporo, był nawet pomocnikiem świętego Mikołaja. Misia Pracusia charakteryzują trzy ważne rzeczy:
- Ruchome elementy, w każdej części bardzo do siebie podobne. Tutaj odjeżdżają mikołajowe sanie, Miś Pracuś puka młotkiem, wyskakuje z kominka. Minusem jest to, że ilustracje na wysuwanych elementach nie są dwustronne.
- Proste rymy i powtarzalność.
Miś Pracuś, Pracuś Miś, jest sporo do zrobienia, Miś Pracuś, Pracuś Miś do cięcia i klejenia.
Na szczęście Miś Pracuś ma tylko kilka stron, więc da się to wytrzymać 😀
- Piękne ilustracje! Książeczki o Misiu Pracusiu naprawdę są ładne, dopracowane, kolorowe i podobają się dzieciom.
Misio Zbysio
W podobnym klimacie utrzymana jest książeczka . Tutaj tekstu również jest niewiele, fabuła oparta jest na poszukiwaniach, jakie prowadzi Zbysio.
Czy Mikołaj jest w ogrodzie? Nie, to Foka i Wiewiórka!
Czy Mikołaj lepi bałwana? Nie, Jeleń i Lis lepią!
I tak przez kilka stron. Pytaniom towarzyszą oczywiście dopasowane do nich ruchome elementy. Idealna do słuchania i przesuwania dla małych rączek.
Dla małych fanów LEGO
„Lego City. Wesołych Świąt” to prawdziwa gratka dla fanów klocków. Znów: tekstu jest malutko, są za to ruchome elementy, zilustrowane obustronnie. Są też „zadania do wykonania”, można postawić i przystroić choinkę, znaleźć 5 niebieskich czapeczek, poszukać rowerów i prezentów, można też liczyć.
Książeczka będzie odpowiednia dla rocznych bobasów, ale gdy moja córka miała dwa latka, bawiła się świetnie i pewnie jako trzylatka też będzie miała frajdę. Ruchome elementy są też mniejsze i łatwiejsze w obsłudze niż np. w serii z Misiem Pracusiem.
O Bożym Narodzeniu
Jeśli szukacie książeczki poświęconej duchowemu wymiarowi Bożego Narodzenia, sprawdźcie „Narodziny w stajence” – można je dostać w Pepco, z tego co pamiętam za mniej niż 10 zł.
Prosty tekst pomoże zrozumieć dzieciom, dlaczego świąteczny czas jest taki ważny, a propozycje zawartych w środku zadań sprawiają, że ta niepozorna mała książka może też stać się wyszukiwanką. Jest też bardzo lekka i łatwo ją utrzymać.
Coś bajkowego
Wpadła mi też w ręce maleńka książeczka . Znajdziecie tam dobrze znanych bohaterów ze Stumilowego Lasu. W środku każdy z nich prezentuje swój upominek i razem z Kubusiem, Prosiaczkiem czy Tygryskiem zaglądamy do środka prezentu.
Okienka są łatwe do otwierania i chwytania, na pewno też wytrzymają nacisk małych rączek. Ilustracje bardzo przyjemne, nie ma ich zbyt wiele, więc maluchom będzie łatwiej się skupić i coś wskazać.
Z okienkami i zadaniami
„Święta Hani i Stasia” to również propozycja z okienkami i zadaniami. Rodzeństwo przygotowuje się do Bożego Narodzenia i razem z rodzicami uczestniczy w wydarzeniach, które mają im pomóc zrozumieć, o co chodzi w tym czasie. Idą na świąteczny jarmark, przystrajają choinkę, pieką pierniczki, a w czasie wieczoru wigilijnego zastanawiają się, dlaczego jedno miejsce przy stole jest puste. Jest też śpiewanie kolęd przy dźwiękach gitary, odwiedziny cioci i wujka, a nawet śnieżny świąteczny spacer.
Podczas lektury dzieci mogą też szukać na ilustracjach psotnego elfa, odkrywać okienka, czasem coś policzyć. Do przeczytania zazwyczaj są trzy niezbyt długie zdania. Ilustrację są kolorowe, nie przytłaczają, nie ma tam zbyt wielu elementów. Myślę, że będzie super dla 2/3-latków.
Świąteczne książeczki mogą być też okazją do czytania w innym języku. W TKMaxxie znajdziecie sporo propozycji właśnie kartonowych, uchomymi elementami, krótkim wierszowanym tekstem. Nie trzeba dobrze znać angielskiego, żeby mieć frajdę z czytania z maluchem! I ceny są przystępne, zwykle między 18 a 23 zł.