Alfabet Book Tag – całkiem długi spacer wśród moich półek
Jakie są moje ulubione książki, a które lektury nie przypadły mi do gustu? Ile książek stoi na moich półkach i której z nich zawdzięczam książkowego kaca? Zapraszam Was na Alfabet TAG, w którym odsłaniam spory kawałek mojego czytelniczego świata. Pytania znalazłam u Gosi i Asi z kanału tuczytam i zapraszam Was do zajrzenia na ich kanał, bo znajdziecie tam mnóstwo interesujących książek ?
A – Autor, którego książek czytałam najwięcej
Małgorzata Musierowicz, choć jeszcze nie przeczytałam całej „Jeżycjady”, i Brandon Mull. Kilka lat temu przypadkowo trafiłam na „Świat bez bohaterów”, a później „Baśniobór” i jego inne serie. Świetna fantastyka dla młodszych czytelników.
Ą Ę – Mądra książka
„Zwariować z życia”, czyli opowiadania Jana Rybowicza. Jego twórczość poznałam za sprawą Starego Dobrego Małżeństwa, uwielbiam jego wiersze, a wspomniany zbiór opowiadań bardzo mnie poruszył.
B – Bardzo dobra druga część
Czytam o wiele mniej serii niż kiedyś, więc wybór nie jest bardzo trudny: „Ogród Zuzanny. Odważ się kochać”, bo to w ogóle bardzo dobra obyczajówka, i „Kiedy odszedłeś” Jojo Moyes też czytało mi się całkiem przyjemnie.
C – Czytam teraz
„Haśka. Poświatowska we wspomnieniach i listach”. Na pewno napiszę o niej więcej, bo Poświatowska była bardzo kolorową i zaskakującą postacią.
Ć – Ćwiczyłam czytanie na
Serii „Poczytaj mi mamo”. Często czytałam te książeczki na miejscu w bibliotece, zdarzało mi się tez zabierać je do domu. Kilka razy przeczytałam też „Listy” Marii Ewy Letki.
D – Do picia wybieram
Czytam w przeróżnych miejscach, nie muszę tego robić w towarzystwie jakichś napojów, ale bardzo lubię te momenty, kiedy mogę usiąść w przytulnej kawiarni, czytać książkę i pić kawę. Aha, jesienią oczywiście cynamonowe kakałko musi być, przynajmniej raz w tygodniu.
E – Ebook czy książka papierowa
Zdecydowanie książka papierowa, do tej pory nie sięgnęłam po żadnego ebooka. Czytnika nie posiadam, bo bardzo lubię „czuć” książkę, którą czytam, a czytanie z komputera, telefonu czy tabletu to dla mnie męczarnia.
F – Fikcyjny bohater, z którym mogłabyś chodzić w liceum
W czasach liceum był to Edward ze „Zmierzchu”, ale teraz zamieniłabym błyszczenie się w słońcu i obawę o swoje życie na towarzystwo Carvera Briggsa z „Goodby Days” Jeffa Zentnera, bo byłby super przyjacielem i na pewno mielibyśmy mnóstwo wspólnych tematów!
G – Git, że dałam tej książce szansę
„Ostatni wykład” – zupełnie mnie do niej nie ciągnęło, ale gdy zobaczyłam ją we wrocławskim Tak Czytam za piątaka, uznałam, że warto zainwestować. Nie żałuję i bardzo polecam.
H – Historia ukryta, czyli książka, która powinna być bardziej popularna
Nie widziałam na YouTubie czy Instagramie recenzji „Goodbye Days”, a to jest tak piękna i mądra książka! Mówię o niej przy każdej możliwej okazji i wszystkim ją polecam. Myślę, że na więcej uwagi zasługują też „Matki” Brit Bennett.
I – Istotny moment w twoim czytelniczym życiu
W liceum to ten, kiedy czytałam „Sto lat samotności” i „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Marqueza, a później to ten, kiedy odkryłam BookTube’a i zobaczyłam, ile wspaniałych książek czeka na przeczytanie.
J – Już skończyłam
Chciałabym napisać „Światło, którego nie widać”, ale, niestety, to jeszcze nie ten moment. Ostatnio skończyłam „Wielką samotność” i „Złodziejkę dusz”.
K – Książki, których nie chcę czytać
Trudno mi zadeklarować, że czegoś nie będę czytać, ale biorąc pod uwagę moje upodobania, to horrory, thrillery i kryminały. Sięgam po te gatunki sporadycznie, choć czasem mi się zdarza.
L – Ludzie, jaką długą książkę przeczytałam
Hmmm… Rzut oka na regały i jest: „Papugi z placu d’Arezzo” Erica Emmanuela Schmitta. Pamiętam, że bardzo się w tę powieść wciągnęłam i to chyba ostatnia książka Schmitta, którą tak dobrze wspominam.
Ł – Ładna okładka
Lubię popatrzeć sobie na „Zniknięcie słonia” Murakamiego, „Dzieci z Bullerbyn”, „Żonę” i „Mamę Muminków”, a także na okładki książek Roalda Dahla i serię Matthew Quicka, tego od „Poradnika pozytywnego myślenia”.
M – Miałam kaca książkowego przez
„Światło między oceanami”. Najpierw płakałam jak bóbr, rozważając nieprzyjście na popołudniową zmianę do pracy, potem o niczym innym nie byłam w stanie myśleć, a później nic innego czytać.
N – Na półce mam tyle książek
Może kiedyś je policzę, tymczasem strzelam, że jest ich około 300.
Ń – Nic nie zaczyna się na Ń, drugiej takiej książki nie ma
„Księga dziwnych nowych rzeczy” Fabera. Specyficzni bohaterowie, dziwny język Oazjan, wciągająca fabuła. To chyba najbardziej oryginalna książka, jaką czytałam.
O – Odświeżam tę lekturę raz po raz
Lubię wracać do „Holyfood” Szymona Hołowni, zaglądam też do „Goodbye days” – wiem, że piszę o niej już trzeci raz w tym tagu, ale kocham tę historię, bohaterów i styl Zentnera.
Ó – Ów autor zachwycił mnie
Stawiam na Harukiego Murakamiego. Dobrze, że nie trzeba odpowiadać na pytanie „dlaczego cię zachwycił”, bo mogłabym sobie z nim nie poradzić. Murakami jest nie do opisania.
P – Poczytam w tym miejscu
Jak wspomniałam, lubię czytać w kawiarniach, ale to raczej rzadkość, codziennie czytam w tramwajach, no i w łóżku – to zdecydowanie moje ulubione miejsce.
Q – KWestia, która została mi w głowie – ulubiony cytat
Lubię zaznaczać cytaty w książkach, ale słabo idzie mi ich zapamiętywanie. Sporo z nich to całkiem długie kwestie, a z tych nieco krótszych przypadł mi do gustu początek „Wielkiego Gatsby’ego”, czyli: „W czasach gdy byłem młodszy i wrażliwszy, ojciec dał mi radę, do której po dziś dzień wracam pamięcią: – Kiedy tylko będziesz miał ochotę kogoś skrytykować – rzekł mi – pamiętaj, że nie wszystkim było w życiu tak łatwo jak tobie”.
R – Raczej nie powinnam była tego czytać
„Tamte dni, tamte noce”. Dopóki nie sięgnęłam po tej książkę i opierałam się na opiniach innych osób, byłam przekonana, że to piękna i poruszająca powieść. I chociaż doceniam to, jak została napisana, to jednak była dla mnie ogromnym rozczarowaniem.
S – Seria, którą zaczęłam i chcę skończyć
Seria „Dworów” Sarah J. Mass. Co prawda trzeci tom od roku czeka na półce, ale nie tracę nadziei na skończenie tej serii.
Ś – Śmiałam nie polubić
Nie przepadam za „Tajemną historią” Donny Tartt. Nie przekonuje mnie ta historia, nie wciągnęłam się w fabułę i trudno mi zrozumieć towarzyszące tej książce zachwyty. Mimo to chciałabym przeczytać „Szczygła” i „Małego przyjaciela”.
T – Trzy ulubione książki
Lista moich ulubionych lektur co jakiś czas się aktualizuje i nie ogranicza się do trzech tytułów, wybieram jednak „Euforię” Lily King, „Wszystko za Everest” Krakauera i „Sputnik Sweetheart” Murakamiego.
U – Uwielbiam i nie żałuję
To chyba najtrudniejsza i najbardziej wymagająca kategoria w tym TAG-u. Zdecydowałam się na wybór którejś z młodzieżówek, bo często szkoda mi na nie pieniędzy, ale „Powiedz wilkom, że jestem w domu” oraz „Bez końca” to powieści, które bardzo lubię i nie żałuję ani poświęconego im czasu, ani pieniędzy.
V: Vielce się cieszę, że to już niedługo! Premiera, na którą czekam
Rzadko czekam na premiery, nie sprawdzam też, co ma zostać wydane, bo i tak mam mnóstwo czytelniczych zaległości. Ale w najbliższym czasie sięgnę po „Boskie zwierzęta” Hołowni, chętnie przeczytałabym także „Miłość na Gwiazdkę” albo „Jeden dzień w grudniu”, bo lubię świąteczne obyczajówki i nie przeszkadza mi ich schematyczność, no i „Boże Narodzenie w Lost River” Fannie Flagg.
W – Weź zrób coś z tymi nawykami
Nie przepadam za tym, że często czytam kilka książek jednocześnie, bo często kończy się to tym, że nie kończę żadnej z nich. Albo kończę jedną, a dwie inne idą w odstawkę, a kiedy później do nich wracam, nie pamiętam zbyt dobrze fabuły. Nic jednak nie wskazuje na to, że się to zmieni, bo jeśli nie mam ochoty danej książki kończyć, to ciężko mi się do tego zmobilizować.
X – Postaw IKSA – dwudziesta siódma książka na półce
Którą półkę wybrać?! „Całodobowa księgarnia pana Penumbry” Robina Sloana.
Y – YUPI! Kupiłam kolejną książkę
W ciągu ostatnich kilku dni trochę ich było, m.in. „Siostrzyca” Johna Hardinga, „O matko!” Alejandro Palomasa, „Alice i Oliver” Charlesa Bocka.
Ź – Źle wymawiam
Sprawia mi trudność poprawne wypowiedzenie Astrid Lindgren i Pippi Langstrumpf, zdecydowanie wolę je pisać!
Z – Zamiast spać, czytałam
Teraz nie zarywam nocy przez książki, choć perspektywa „jeszcze tylko jednego rozdziału” jest bardzo kusząca, ale rezygnowałam ze snu na rzecz „Słowika” Kristin Hannah.
Ż – Żółwie tempo, książka, którą czytałam bardzo długo
„Nie wiedzą, co czynią”. Bardzo mi się podobała, choć była trochę przegadana i skomplikowana, a momentami nużąca i dlatego minęło trochę czasu, zanim dotarłam do ostatniej strony.
Dobieranie książek do tych literkowych kategorii było dla mnie wielką frajdą. Udało mi się ani razu nie wykorzystać w odpowiedzi Harry’ego Pottera i dopasować sporo naprawdę świetnych książek. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca!