„Tajemnica świętego Mikołaja”
Znalazłam nowego książkowego ulubieńca w kategorii święty Mikołaj! To propozycja od Wydawnictwa Dwie Siostry, wspaniała, zabawna, urocza!
„Tajemnica Świętego Mikołaja” Maca Barnetta z ilustracjami Jona Klassena w polskim przekładzie Karoliny Iwaszkiewicz to rozważania skupione wokół bardzo poważnego tematu: jak Mikołaj dostaje się do domów?
No bo jeśli przez komin, to czy ściska pasem swój brzuch? Może się kurczy? Albo wręcz przeciwnie – rozciąga? Najpierw wkłada do komina głowę czy nogi? Renifery wówczas odpoczywają czy muszą mu czasem pomóc i go… przepchnąć?
A jeśli się ubrudzi, to robi pranie, zanim pójdzie odwiedzić kolejne dzieci?
A jeśli ktoś nie ma komina, to co wtedy? Czy Mikołaj wie o kluczu ukrytym pod doniczką, o którym nikomu nie można mówić?
Może wylatuje z kranu tak jak woda albo spłaszcza się do rozmiaru listu?
Uważam, że pomysł na tę książkę jest fantastyczny, klimat, w jakim została zilustrowana, dodaje jej uroku i zabawy! Tekstu tu niewiele, historia wydaje się niepozorna, ale dla mnie to jedna z tych opowieści, które można czytać wciąż i wciąż i które mocno zapadają w pamięć.
No i jak myślicie, jak Mikołaj dostaje się do domów? Autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi, ale uwierzcie, rozwiązanie mimo to jest baaardzo satysfakcjonujące!
„Tajemnica świętego Mikołaja”,
Mac Barnett, tłum. Karolina Iwaszkiewicz
Wydawnictwo Dwie Siostry